piątek, 13 września 2013

Rozdział 1.

Dziś mija dokładnie rok od tamtego strasznego wypadku, przez który nie mogę grać w piłkę nożną. Chociaż nie, grać mogę, ale nie zawodowo. A to nie to samo.
W Monachium mieszkam już równy tydzień. Co z tego, że dom jest piękny, skoro jest... pusty? Tu w Monachium nie miałam nikogo, by się do niego odezwać.
Postanowiłam dać ogłoszenie do gazety, że poszukuję współlokatorki.
***

Po dwóch dniach od nadania wiadomości dostałam telefon.
Chciała jak najszybszego spotkania w sprawie mieszkania.
Umówiłyśmy się na godzinę 19 tego samego dnia.
Dla zabicia czasu postanowiłam obejrzeć sobie coś w telewizji. Mój wybór padł na powtórkę meczu Bayernu, mojej ukochanej drużyny, której kibicowałam od małego z tatą.
***

Na piętnaście minut przed przyjściem Bianci - bo tak miała na imię dziewczyna, która się ze mną kontaktowała -  usłyszałam dzwonek do drzwi.
Gdy je otworzyłam, zobaczyłam drobniutką brunetkę.
- Bianca Kraus? - spytałam.
- Tak. Pani, to Sofia Schulz, była piłkarka.
- Nie pani, proszę. - zaśmiałam się lekko. - Czyli jednak ktoś mnie zna.
- Chyba nie było by Niemca, który by Ciebie nie znał.
- No nie wiem. Zapraszam do środka, rozejrzysz się.
Pokiwała głową, wchodząc do środka.
Zaczęłam jej pokazywać wszystko, co było w domu. W międzyczasie Bianca zagadywała mnie, opowiadając czemu szuka mieszkania.
Okazało się, że mimo tego, że ma 21 lat, to nadal mieszka w domu dziecka. Ale dyrektor, który go przejął, kazał się jej wyprowadzić.
- I jak? Podoba się? - zapytałam dziewczynę, gdy przynosiłam jej kubek z herbatą i tackę z ciastkami.
- Dom cudowny, jedyne co pozostaje, to koszty utrzymania, a ja... - urwała.
- Za nic nie musisz płacić. Rozumiem Cię.
- Czyli...
- Tak, możesz się wprowadzić.
Bianca podniosła się z kanapy i mnie przytuliła.
- Dziękuję! Ratujesz mi życie.
Uśmiechnęłam się i poklepałam ją po plecach.
- Proszę. Gdzie masz swoje rzeczy i inne sprawy?
- W domu dziecka...
- To chodź, pojedziemy po nie. - powiedziałam, wstając.
Pokiwała głową, i razem opuściłyśmy dom.

____________
Tararam! Mamy jedynkę!

Pytania?

Do kolejnego, by Mrs. Pique Gomez. Pozdrawiam, Dominika Badstuber (aka Badstuberowa) <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz